Ta strona używa ciasteczek (cookies). Korzystanie z niej oznacza zgodę na ich używanie.

Dzieci na polowaniach - mój siostrzeniec Adam Bniński

Od 2018 roku w polowaniach nie mogą uczestniczyć dzieci myśliwych oraz młodzież do 18 roku życia.
Decyzja ta spowodowała, że młodzież nie może z swoimi rodzicami, dziadkami oraz przyjaciółmi rodziców uczestniczyć w polowaniach. Oznacza to na obecnym etapie brak dopływu młodej grupy myśliwych (lat 18-25) zasilających szeregi PZŁ. Na pewno ustawodawcy o to chodziło, ale czy to jest dobre? Czy młodzież, czy dzieci nie powinny wiedzieć z czego bierze się szynka, rosół na obiad świąteczny i kiełbasa?

Dzieci mieszkające na wsi, gdzie rodzice chowają 10 kur (więcej to jest już rejestrowana hodowla), wiedzą że kury znoszą jajka, które później są zjadane, a mogą też, z nich wykluć się małe kurczaki. Kurczaki mogę być w międzyczasie zjedzone, lub powstają z nich kury, które będą znosić jajka. Dzieci w mieście wiedzą tylko tyle, że w supermarkecie można kopić jajka, które leżą na jednej półce, kurczaka, który jest na innej półce, oraz kiełbasę, która leży na jeszcze innej półce.

Niestety nasi ustawodawcy nie rozumieją myślistwa i łowiectwa. Nie wiedzą, że jest to zaplanowana hodowla, która też jest częścią hodowli lasów. Nie wiedzą, że hodując zwierzęta drapieżne, powodujemy zanik zwierząt drobnych, którymi drapieżnik się pożywia. Szczepiąc lisy przeciw wściekliźnie powodujemy, że ta populacja nie ma przeciwnika jej zagrażającego, co powoduje brak kuropatw, bażantów, później kur domowych (tutaj gospodarze zaczynają zakładać trutki, lub paści chcąc bronić swoich kur). Dawnej była sinusoida i przy zwiększającej się zachorowalności wścieklizną populacji lisów ilość ich się zmniejszała, by następnie znowu się odrodzić.

Obecnie prowadzona hodowla wilka jest takim samym nonsensem, jak prowadzona hodowla łosia. Pseudoekolodzy tego nie rozumieją jak i nasi ustawodawcy. Łosie niszczą uprawy lasów, o które tak zabiegają niektórzy ekolodzy, a wilki zabijają jelenie, sarny, daniele, dziki, a nawet zwierzęta domowe.

Hodowla lasów, zwierząt wolno żyjących oraz zwierząt gospodarczych musi być zrównoważona, a udział ludzi w tym procesie musi trwać od małego dziecka i nie mogą na te decyzje mieć wpływu politycy i organizacje pseudoekologiczne, które nie mają o tym zielonego pojęcia.

Na zdjęciach poniżej mój siostrzeniec Adam Bniński w wieku 9 lat, który był wtedy szczęśliwy, że może brać udział w polowaniach.
Dzisiaj jest on myśliwym.